Marcin Kaczmarczyk na łamach „Gazety Wyborczej” pisze, że efekty niższych cen ropy na giełdach światowych już widać, bowiem wydobycie surowców z łupków w Stanach doprowadziło do zmniejszonego popytu na rosyjską ropę. Widmo recesji na Wschodzie jest coraz bardziej widoczne.
Dziennik powołując się na dane agencji IHS koszty wydobycia ropy i gazu z łupków w USA maleją. Nawet gdyby cena rynkowa wydobywanej tam ropy spadła do 57 dolarów za baryłkę (kosztuje teraz nieco ponad 81 dolarów za baryłkę), to i tak wydobycie byłoby opłacalne dla co najmniej połowy spółek zajmujących się produkcją ropy i gazu z amerykańskich łupków.