Stagnacja w produktywności z odwiertu może być sygnałem, że producenci ropy z łupków nie mają już sposobów na pompowanie większej ilości surowca ze złóż - czytamy na portalu Reuters.
W ciągu 16 miesięcy dynamicznych zwyżek cen produkcja z nowych odwiertów wykonanych przez poszczególne platformy wzrosła o 30 procent, ponieważ firmy wykorzystywały nowe technologie, szczególną uwagę poświęcając najbardziej rokującym odwiertom.
Tymczasem obecnie firma konsultingowa Drillinginfo w swych badaniach sugeruje, że produktywność spadła lub ustabilizowała się w trzech największych amerykańskich basenach łupkowych: Permskim i Eagle Ford w Teksasie i Bakken Dakoty Północnej. Datuje się to od miesięcy letnich tego roku.
W tej sytuacji dużym wyzwaniem dla dalszego wydobycia łupkowego jest produkcja większych ilości ropy z nowych odwiertów wykonanych przez aktualnie czynne wiertnie - inaczej poziom produkcji może ulec gwałtownemu załamaniu.